Stanisław Szopa
Historia pieniądza przyszłości (1)

1. Ostaca - pieniądze starożytnego Egiptu

W starożytnym Egipcie przez okres ponad tysiąca lat pieniądzem był kwit potwierdzający złożenie przez rolnika w magazynie odpowiedniej ilości zboża. Biblijny Józef, interpretujac sen faraona jako zbliżające się siedem lat nieurodzaju i suszy, zainicjował na dużą skalę magazynowanie zapasów zboża.

W starożytnym Egipcie kwit "Ostaca" w postaci wygrawerowanej informacji (data przyjęcia i ilości worków pszenicy) na kawałku gliny jest jednym z najstarszych, historycznie znanym zastosowaniem pieniądza. Zmagazynowane zboże było podstawą monetarnego systemu. Wlaściciel kwitu "Ostaca" mógł kupić inne produkty w zamian za swój kwit, który zmieniał właściciela. Osoba chcąca odebrac ilość zboża wygrawerowanego na "Ostaca" kwicie była obciążana kosztami przechowywania zboża, tj. opłatą strażników i stratami spowodowanymi przez gryzonie. Pieniądz "Ostaca" tracił z upływem czasu na wartości lub - innymi słowy - zawierał czasowo powiększający się ujemny odsetek.

Przykładowo, za 10 worków przenicy po 6 miesiącach można było otrzymać tylko dziewięć worków. Egipcjański rolnik nigdy nie gromadził "Ostaca" pieniędzy, tylko inwestował w poprawę wydajności jego roli. Setki tysięcy sztuk "Ostaca" pieniędzy wykopano na całym terenie dawnego państwa egipskiego. Pieniądz "Ostaca" zapewnił pracę i dobrobyt dla wszystkich Egipcjan przez ponad tysiąc lat. Ekonomiczny "Cud nad Nilem" nigdy się nie powtórzył.

2. Brakteaty - pieniądze niemieckiego Średniowiecza

Historia Europejskiego gotyckiego średniowiecza w latach 1150 do 1450 odnotowuje niespotykany wcześniej i później ekonmiczno - kulturalny rozkwit Niemiec. Magdeburski arcybiskup Wichmann (1110-1192) był inicjatorem pieniędzy (Pfennigs) tłoczonych jednostronnie z cienkiej, srebrnej blachy, zwanych Brakteatami (bractes = cienka blaszka). Żeby zapewnić sprawność transakcji handlowych oraz sprawne i sprawiedliwe opodatkowanie obywateli dwa razy do roku, Brakteaty byly usuwane z obiegu i zastępowane nowymi pieniędzmi z cienkiej, srebrnej blachy. W trakcie wymiany każde 12 starych Pfennigs bylo wymieniane na 9 nowych Pfennigs, pozostale 3 Pfennigs byly formą 25% rocznego podatku.

Inwestowanie i wydawanie pieniędzy mogło uchronić przed podatkiem, gdyż tylko osoby posiadające Pfennigs były opodatkowane. Akumulacja Pfennigs była nieopłacalna, co pozwalało na niezakłócony obieg pieniądza. Wkrótce metoda ta przyjęła się w całych Niemczech. Rezultatem był największy okres rozwoju w historii Niemiec. Wszyscy obywatele mieli pracę. Zarobki były tak wysokie, że rzemieślnicy pracowali tylko cztery dni w tygodniu, zarabiając wystarczająco na utrzymanie całej rodziny. Podziwiane do dzisiaj za kunszt rzemieślniczy i artystyczny, najpotężniejsze katedry gotyckie, wybudowane w tym okresie, finansowane były z dobrowolnych datków zamożnych obywateli.

Po 300 latach dobrobytu wprowadzono niewymieniane, grube "Wieczne Pfennigs". Sytuacja ekonomiczna ludności pogorszyła się tak bardzo, że w początku szesnastego wieku wybuchło krwawe powstanie chłopskie. W tym czasie nowe wynalazki były zabronione. Pierwsze mechaniczne krosno wynalezione w 1586 było zniszczone, a wynalazca zamordowany.

Od 1484 roku rozpoczeło się zorganizowane palenie na stosach "wytropionych" czarownic. Europa pogrążyła się w mroczne średniowiecze. Ludność nie mogła wytłumaczyć sobie przyczyn nagłej ekonomicznej degradacji - czarownice stały się kozłami ofiarnymi.

3. Colonial Script - pieniądze amerykańskich kolonii

Przed rokiem 1776 (Wojna o Niepodległość) skolonizowana część Ameryki, która dziś stanowi USA, była własnoscią Anglii. W 1750 roku Beniamin Franklin (jeden z założycieli USA, naukowiec, filozof, ekonomista) pisał: "Jest dostatek w koloniach i pokój panuje na każdej granicy. Jest trudne i nawet niemożliwe do znalezienia bardziej szczęśliwej i bardziej prosperującej narodowości na całej kuli ziemskiej. Ludzie są szczęśliwi, mają pracę i prosperują. Zadowolenie panuje w każdym domu. Ludność w większości utrzymuje najwyższe standardy moralne i szkolnictwo jest szeroko rozprzestrzenione".

W tym samym roku Beniamin Franklin, jako przedstawiciel zwanej wówczas nowej Anglii, przebywał z wizytą w Anglii. Zapytany przez angielskich przedstawicieli wladzy o sytuację gospodarczą w nowej Anglii, a w szczególności, w jaki sposób sciągają wystarczającą kwotę podatków na budowę domów dla biedoty i ich utrzymanie, Beniamin Franklin odpowiedział: "Nie mamy domów dla biednych w koloniach i choć byśmy je mieli, to nie byłoby kogo w nich umieścic, ponieważ w koloniach nowej Anglii nie ma nawet jednego niezatrudnionego obywatela, nie ma biednych i nie ma żebrakow i włóczęgów".

Zapytany, co jest powodem takiej niezwykle odmiennej od angielskiej sytuacji, odpowiedział: "To proste, w koloniach drukujemy własne banknoty. Nazywamy je Kolonialnymi Kwitami (Colonial Script) i drukujemy ich tylko taką ilość, żeby wszystkie towary - od producentów do konsumentów - były sprzedawane sprawnie. Drukując banknoty mamy pod kontrolą siłę nabywczą pieniądza i nikomu nie płacimy procentu od pieniędzy..."

Słuchacze Franklina oniemieli z oburzenia na zuchwałość kolonistów wprowadzenia w obieg własnych pieniędzy w celu finansowania dobrobytu, bez żadnych kosztów. W tym samym czasie w Anglii szalało bezrobocie, bieda i zadłużenie społeczeństwa. Ulice Angli były wypełnione żebrakami i włóczęgami. Domy dla biedoty i więzienia były przepełnione. Anglia wysyłała statkami tę biedotę i wysadzała na molach kolonii tych, którzy przeżyli nieludzkie warunki podróży.

Wsród słuchaczy relacji Franklina znajdowali się urzędnicy Banku Angielskiego. W następnym dniu Parlament Angielski uchwalił rezolucję delegalizującą "Colonial Script". Kolonistom pozwolono wymienić Kolonialne Kwity na bony wydane przez bank Angielski. Bony mogły być wymienione na banknoty emisjonowane przez Bank Angielski za 30% roczną oplatą.

Franklin w latach wojny o niepodległość wytłumaczył prawdziwy jej powód: "Odrzucenie przez Króla Grzegorza zgody na stosowanie uczciwego kolonialnego systemu monetarnego, który uwolniłby przeciętnego obywatela ze szponów manipulatorów - było główną przyczyną Rewolucji. Chętnie zapłacilibyśmy podatek od herbaty i uzgodnili inne sprawy, gdyby Anglicy nie zabrali naszych pieniędzy, co spowodawało olbrzymie bezrobocie i społeczne niezadowolenie.

W ciągu roku zapełniły się domy dla biednych. Głodni i bezdomni zapełnili ulice miast kolonialnych".

Stanisław Szopa